Nadzieja umiera ostatnia
Kolejna wiadomość o cierpiącym zwierzęciu, którym winien zająć się sam właściciel, ale z przyczyn tylko jemu znanych, tego nie uczynił. Zwierzę według osoby zgłaszającej jest w bardzo złym stanie. Pies przebywa na terenie dużej firmy w mieście wojewódzkim, przez ogrodzenie widać budę. Jest sobota. Zgłaszający natychmiast powiadamia policję. Patrol, który przyjeżdża na miejsce informuje, że z uwagi na weekend nic nie mogą zrobić – „-Trzeba czekać do poniedziałku”.
Zgłaszający wie, że do poniedziałku zwierzę może nie przeżyć dlatego decyduje się na telefon do nas. Jedziemy na miejsce. Stan psa jest fatalny – zwierzę jest apatyczne, porusza się chwiejnie, z odbytu leje się zielonkawa biegunka, widać mu wszystkie kości. Pies ewidentnie cierpi, a jest skazany tylko na siebie. W porozumieniu z KMP w Lublinie nasi Wolontariusze zabezpieczają psa i ruszają do kliniki.
❗Fragment badania klinicznego psa: „stan ogólny: ZŁY (!), PIES KACHEKTYCZNY (!), WIDOCZNE ZANIKI MIĘŚNIOWE CAŁEGO CIAŁA (!), reakcja na bodźce zewnętrzne OSŁABIONA (!). ROKOWANIA OSTROŻNE (!)”. Pies nie je, jest odżywiany dożylnie.
Rozpoczyna się wyścig z czasem, rozpaczliwa walka o żywą, czującą istotę. Ten biedak potrzebuje pełnej diagnostyki. Koszty w klinice, jak zawsze przekraczają nasze możliwości. Prosimy o pomoc. Będziemy informować Państwa o dalszych losach nieszczęśnika.
————————————–
Leczenie psiaka można wesprzeć kierując wpłaty bezpośrednio na konto Fundacji w Banku Pekao S.A. o numerze 85 1240 2500 1111 0010 6577 4129 z dopieskiem „Kostek” lub za pomocą PayPal: info@fundacjaexlege.pl
➡ Link do zbiórki: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/nadziejaumieraostatnia
Przypominamy, gdyby wszedł w życie projekt #lexsachajko ten szkielet prawdopodobnie nie doczekałby pomocy. Zdarzenie ma miejsce w niedzielę, urzędnicy z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii nie pracują!