Z głodu umiera się w ciszy
Już nie szczekała, straciła nadzieję.
Z daleka dostrzegliśmy zmienioną zagłodzeniem sylwetkę psa. W świetle latarek pobłyskiwały jej tylko oczy.
Zdążyliśmy w ostatniej chwili…
W obecności Policji zabezpieczyliśmy psa w bardzo złym stanie – sunię w kacheksji, wyniszczoną zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Ewidentnie cierpiącą – piszczała z bólu.
Ma rany na ciele.
Tym sposobem ratujemy kolejne życie -zaniedbaną młodziutką sunię w typie owczarka niemieckiego.
Brak tkanki tłuszczowej – jej organizm spalił już nawet mięśnie. Zaropiałe oczy i gnijący ogon.
Jest tak chuda, że z przerażenia cofa się rękę przy jej dotykaniu…
Nie jest dobrze. Aby ją ratować niezbędne będzie Państwa wsparcie.
Błagamy o wsparcie finansowe dla suni, którą przewieźliśmy do całodobowej kliniki i koszty będą dla nas nie do pokonania …