PSEUDOHODOWLA WYROK DO PUBLICZNEJ WIADOMOŚCI
W dniu 17 września 2021 r. w Sąd Okręgowy w Lublinie po niemal PIĘCIU LATACH prawomocnie rozstrzygnął sprawę pseudohodowli z miejscowości Barki gm. Cyców, woj. lubelskie.
Orzeczono podanie wyroku do publicznej wiadomości na okres 30 dni.
Sąd uznał Lucynę S.(N.) za winną tego, że prowadząc hodowlę zwierząt – psów rasy pekińczyk, znęcała się nad zwierzętami w ten sposób, że utrzymywała je w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa, poprzez brak zapewnienia właściwych zabiegów pielęgnacyjnych i profilaktycznych, wystarczającego dostępu światła dziennego, możliwości swobodnego ruchu, należytej ochrony przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, właściwej karmy, czym doprowadziła zwierzęta do stanu ogólnego zaniedbania, wychudnięcia, zapchlenia, skołtunienia sierści, zarobaczenia, stanów zapalnych różnych części ciała, a w przypadku dwóch psów doprowadziła je do stanu bezpośrednio zagrażającego ich życiu, tj. czynu z art. 35 ust 1 a ustawy o ochronie zwierząt i skazał ją:
- na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3lata;
- oddał oskarżoną w okresie próby pod dozór kuratora;
- zobowiązał oskarżoną do informowania kuratora sądowego o przebiegu próby;
- grzywnę 1500 zł.;
- przepadek zwierząt;
- zakaz posiadania zwierząt na 8 lat;
- nawiązkę w wysokości 5.000 zł.;
- zarządził podanie wyroku do publicznej wiadomości;
- zasądził 270 zł tytułem opłaty za obie instancje oraz 20 zł zwrotu wydatków dot. postępowania odwoławczego.
Przebieg interwencji w skrócie:
- Interwencja miała miejsce w grudniu 2016 roku i trwała dwa dni. Maleńkie przerażone, zziębnięte „kanapowe” psy utrzymywane były na mrozie w zupełnie nieprzystosowanych i nie ocieplonych budach, w błocie, w środowisku pełnym odchodów, bez dostępu do odpowiedniego pożywienia i wody.
- Część psów została zamknięta w szczelnie wymurowanych konstrukcjach z drewnianymi wiekami bez dostępu do światła dziennego. W „miskach” widniała zamarznięta breja ze śruty zmieszanej m.in. z chlebem.
- Zwierzęta brodziły w swoich odchodach, dygotały z zimna.
- Ta szumna hodowla była zarejestrowana w ZHPR (Związek Hodowców Psów Rasowych)
- Zwierzęta były zaniedbane, z widocznymi zmianami chorobowymi, zakołtunione, zapchlone, z zauważalnymi dla laika problemami okulistycznymi, dermatologicznymi, trudnościami w oddychaniu, ze wzdętymi brzuchami od pasożytów wewnętrznych.
- Zapasy „jedzenia”, jakie ujawniono na miejscu to worek SUCHEGO CHLEBA, duże ilości ŚRUTY – pół dużej beczki, 3/4 plastikowego pojemnika makaronu i kawałek cukinii.
- Wśród zabezpieczonych zwierząt nie było nawet jednego zwierzęcia, które nie wymagałoby wdrożenia zabiegów medycznych, nie wspominając o pielęgnacyjnych, a dwa z nich wymagało pilnej reakcji chirurgicznej w związku z bezpośrednim zagrożeniem życia.
- Przekazana Fundacji w pierwszy dzień działań interwencyjnych suczka Pikusia – którą właścicielka wręcz nalegała, by zabrać, twierdząc, że pies od 2 lat NIE RODZI więc NIE MA z niej POŻYTKU – przeszła operację ratującą z uwagi na zaawansowane ropomacicze.
- Suczka Funia trafiła do nas wraz ze szczenięciem. Z jej dróg rodnych sączyła się jasno czerwona wydzielina z domieszką skrzepów krwi. Po wykonaniu badań, a następnie zabiegu okazało się, że w jej macicy znajdowały się dwa obumarłe ZMUMIFIKOWANE płody.
W sprawie występowaliśmy, jako oskarżyciel posiłkowy, którego prawa reprezentowała Marta Włosek – Prezes naszej Fundacji wraz z Pełnomocnikiem – jak zawsze niezastąpionym (!) Adwokatem Tomaszem Nowakiem. Dziękujemy! .
Wyrok jest prawomocny.
Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE
Organizacja Pożytku Publicznego
1% KRS: 0000588055
www. fundacjaexlege.pl
powiększ |
czytaj całość |
czytaj całość |